Starość jest gorsza od faszyzmu
Starość dopada każdego i nie ma na nią lekarstwa. Mieszkający w Koszalinie Stanisław i Maria kiedyś byli uosobieniem niezależności. Dziś są w podeszłym wieku i nie radzą sobie z kłopotami dnia codziennego. Zwłaszcza Maria - 83-latka o trudnym charakterze, która notorycznie traci orientację w mieście i gubi dokumenty. Stanisław wzywa na pomoc córkę Ewę.